Połowa roku 2024 już za nami! Przez kilka następnych dni będziemy pod wpływem aspektu kwadratury Marsa z Plutonem, która wydarzyła się 11 czerwca. Jeżeli atmosfera w powietrzu odczuwalna jest jako napięta, czy też nerwowa, często jest to wynikiem działania wspomnianych planet, gdyż wiążą się one z pobudzeniem w nas tzw. natury pragnienia.
Kwadratura Marsa z Plutonem jest w stanie wzbudzić w nas głęboką chęć do zmiany i podjęcia dwóch kroków w przód, w swoim życiu. Napięcie, jakie tworzy aspekt kwadratury rosnącej, dotyczy poczucia narastającej presji i ponaglenia w sprawie podjęcia decyzji – to tak jakby niewidzialna dłoń pchała nas w kierunku akcji, której rezultaty są niewiadome, z tego powodu planetom w tym aspekcie towarzyszyć może silne poczucie niepewności i wahania się. W obliczu procesów ewolucyjnych, nie mamy większego wyboru, ponieważ moim zdaniem jesteśmy tutaj przede wszystkim po to, aby ewoluować wertykalnie naszą duchową naturę.
Nie wiem, czy tylko mi się tak wydaje, ale ostatnie tygodnie, w których planety znajdowały się w Znaku Bliźniąt, były niezwykle aktywne nie tylko w ilości komunikacji, ale również w stymulacji ciekawości. Silny nacisk na Archetyp Bliźniąt powodować mógł obciążenie mentalne posiadaniem zbyt dużej ilości projektów/konceptów mentalnych w głowie – pojawia się zbyt dużo skupisk uwagi i dochodzi do chaosu w linearności myślenia logicznego. Mars w Bliźniętach na pewno stymulował ciekawość i chęć poznawania tego jak funkcjonuje świat dookoła nas. Bliźnięta są w pewnym sensie związane z pierwotną ideą geniuszu człowieka, władają sposobem myślenia, które skupia się na faktach i na powiększaniu swojego banku informacji. Dzięki temu widzimy tę samą sytuację z coraz to większej ilości perspektyw, co w rezultacie przybliżyć nas może do obiektywnego zrozumienia danego zjawiska przyrody.
17 czerwca czeka nas krótki i raczej przejściowy aspekt kwadratury Wenus z Neptunem. Czas wokół 17 czerwca może ukazać nam nieporozumienia w obrębie relacji partnerskich. Kwadratura Wenus z Neptunem często powodować może, iż winą za swoje słabsze samopoczucie lub za to, co nas rozczarowuje w życiu, obwiniać będziemy innych, a nie samych siebie. Neptun bardzo często powoduje poczucie „bycia w kropce”, poczucie tego jakby nic nie sprawiało radości i pod jego wpływem często czujemy się w pewnym sensie rozczarowani swoimi poczynaniami. W kontakcie z Wenus, ta atmosfera przelać się może na innych, często kwadratura powodować może, iż będziemy mieć zbyt wielkie lub też nierealistyczne oczekiwania w stosunku do innych.
Tego samego dnia, 17 czerwca, Wenus wkroczy w wodny i kardynalny Znak Raka, w którym pozostanie do 11 lipca. Tego dnia kilka godzin po ingresie Wenus, w Znak Raka wkroczy również Merkury, który następnie wykona koniunkcję z Wenus. Merkury z powodu swojej szybkości pozostanie w Znaku Raka krócej, do 2 lipca.
Wkraczamy więc w tegoroczny Sezon Raka, pierwszy wodny archetyp Zodiaku Naturalnego.
Natura Znaku Raka jest bardzo ciekawa, przede wszystkim jest to Archetyp kardynalny, czyli inicjujący w życiu akcję/momentum, ale w tym samym czasie jest częścią żywiołu wody, którego niełatwo jest logicznie powiązać z akcją i inicjatywą.
Dlaczego więc znak wodny miałby posiadać jakość kardynalną?
Archetyp Raka jest przede wszystkim związany z naturą emocjonalną człowieka. W horoskopie emocjonalność człowieka jest wspólnie reprezentowana przez znaki Trygonu Wodnego (Rak, Skorpion, Ryby). Rak jest pierwszym archetypem wodnym na drodze Zodiaku Naturalnego i włada on przepływem ”emocjonalnym, jaki dzieje się w nas praktycznie cały czas, z momentu na moment.
Pobudźmy wyobraźnię i załóżmy, iż znajdujemy się na środku rwącej rzeki, stojąc w miejscu. Ciągły przepływ i siła z jaką płynie woda w rzece, reprezentuje zmieniającą się naturę emocjonalną człowieka. Podczas tranzytu Wenus w Znaku Raka będziemy jeszcze silniej odczuwać zmiany emocjonalne, jakie w nas zachodzą, ale ma to oczywiście swój cel.
Celem tranzytu Wenus w Znaku Raka jest nauczenie nas tzw. poczucia bezpieczeństwa wewnętrznego. Gdy zarówno Wenus, jak i Merkury w Znaku Raka silnie pobudzają nasze życie emocjonalne, musimy nauczyć się zaakceptowania faktu, iż jesteśmy emocjonalnymi istotami i jest to zupełnie normalne. Inaczej mówiąc, uczymy się budowania w sobie poczucia spokoju ducha, czy też bycia latarnią podczas sztormu.
Kardynalność Archetypu Raka związana jest z tym iż emocje, jakie produkuje ten archetyp są często nieokiełznane i nieprzewidywalne, co powodować może silne zmiany nastrojów.
Z innej perspektywy tranzyt Wenus w Znaku Raka może dotyczyć również zaspokojenia swoich potrzeb emocjonalnych. Prawdopodobnie o wiele bardziej wyczuleni będziemy na to, czy zaspokajamy swoje potrzeby emocjonalne, ale jest to również wyczulenie na potrzeby partnera i osób nam bliskich.
Merkury również wkroczy w Znak Raka dnia 17 czerwca i pozostanie w nim do 11 lipca. Gdy dotychczas Merkury przebywał w Znaku Bliźniąt, znajdował się w swoim własnym żywiole, ponieważ planeta ta włada tym archetypem.
Tranzycja Merkurego ze Znaku Bliźniąt, w Znak Raka powoduje, iż swoją uwagę mentalną skupimy bardziej na sobie, a także na swoim otoczeniu, w jakim spędzamy większość czasu. Merkury może nas również wyczulić na zmiany nastrojów i monitorowanie swoich stanów emocjonalnych. Nasza ciekawość i strumień myśli ukierunkuje się na potrzeby emocjonalne, które często zakorzenione są we wczesnym dzieciństwie.
Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy spotkali sytuacje, w których ktoś komunikuje się z nami w sposób pasywno-agresywny, push-pull czy jakąś manipulacje słowami, Archetyp Raka może się bowiem okazać niezwykle bezwględny w tym jak zaspokaja swoje potrzeby emocjonalne.
Merkury i Wenus symbolicznie spotkają się tego samego dnia wykonując koniunkcję, powodującą unię zrozumienia siebie samego w sposób logiczny i opiekuńczy. Samoakceptacja tego, jacy jesteśmy, jak widzimy siebie i swój samowizerunek jest teraz bardzo na rzeczy, zwłaszcza po jeszcze świeżych aspektach, jakie robił Chiron w Znaku Barana.
20 czerwca Słońce wykona ingress w Znak Raka, a dwa dni później dojdzie do Pełni Księżyca w Znaku Koziorożca.
Pełnia odbędzie się w 22 czerwca w 2º Koziorożca, a dodatkowo ustawi się w aspekcie półkrzyża z Neptunem, który powoli przygotowuje się do wkroczenia w retrogradację na początku lipca. Jest to więc w pewnym sensie moment kulminacyjny czegoś co budowało się od długiego czasu, a gdy Neptun wkroczy w retrogradację (3 lipca), a jeszcze przed nim Saturn (30 czerwca), wkroczymy w miesiące, w których uaktywni się nasze myślenie indywidualistyczne, które skupia się na dotarciu do personalnego sensu i znaczenia ubiegłych miesięcy.
Dnia 23 czerwca Merkury będący już w znaku Raka ustawi się w aspekcie półkrzyża do Osi Węzłów Księżyca Baran/Waga, co jest bardzo napiętym dniem, jeżeli chodzi o element przeznaczenia personalnego. Planeta w tym miejscu może oznaczać pojawienie się sytuacji/okoliczności do wytworzenia się tzw. pominiętego kroku ewolucyjnego, który w pewnym momencie będziemy musieli „naprawić” w naszym procesie ewolucji duchowej. Nie jest to oczywiście przesądzone, ale w obliczu takiej konfiguracji planet warto wiedzieć, co może być owym pominiętym krokiem, jakim są Merkury i Wenus w Znaku Raka, dlatego w ostatnim tygodniu czerwca warto będzie obserwować, gdzie pojawia się w życiu napięcie. Planety w półkrzyżu do Osi Węzłów stają się głównym obiektem uwagi, gdyż bezpośrednio aktywują one naszą dynamikę karmiczną.
Kilka dni później, 26 czerwca, dojdzie do aspektu półkrzyża Wenus w Raku z Osią Węzłów Księżycowych Baran/Waga. Jest to kolejna wskazówka dot. tego, iż relacje, bliskość i empatia są obecnie czymś o czym możemy zapomnieć w tejże jakże bujczucznej i wojennej atmosferze, jaka panuje. Nie zdziwiłbym się, gdyby globalne nastroje społeczne pogorszyły się zbliżając się do końca czerwca. Wenus w tym miejscu, ale również Merkury, wprowadzać może napięcie w kwestii relacji rodzinnych, relacji z rodzicami, a także może powodować większą ilość obowiązków domowych. Jesteśmy w końcu w sezonie Raka, który ezoterycznie oznacza ideę posiadania domu, czy też ostoi spokoju w sobie samym, w swoim indywidualnym ludzkim doświadczeniu.
30 czerwca rozpoczniemy retrogradację Saturna w Znaku Ryb, która potrwa do 16 listopada, a tuż po Saturnie, 3 lipca, retrogradację rozpocznie Neptun w Znaku Ryb.
Wkraczamy więc w miesiące, w których to będziemy poddawać wątpliwości wartości prezentowane przez status quo, czy tzw. mainstream. Retrogradacje Saturna powodują proces, w którym to aktywnie definiujemy swoje życiowe, długoterminowe plany, Saturn nie jest bowiem zainteresowany szybkim zyskiem, czy też natychmiastową gratyfikacją. Energia Ryb, jaką aktywuje Saturn i Neptun pozostanie z nami do 2026 roku. Jego retrogradacja może ukazać nam aspekty życia, od których uciekamy i z którymi nie chcemy zrobić porządku, bo przecież łatwiej jest uciec od odpowiedzialności, niż zakasać rękawy i faktycznie wykonać pracę nad sobą.
#####################
Zbiorowisko planet w Znaku Bliźniąt spowodowało, iż wziąłem sobie na głowę zbyt wiele spraw w ostatnich dniach, dlatego film z omówieniem pojawi się dopiero jutro.
Pomyślności!
Comments