3 września zakończymy trwającą przez ostatnie 40 dni retrogradację Wenus, która obecnie znajduje się w Znaku Lwa. Retrogradacja Wenus należy do jednej z najrzadziej występujących, ale jest jedną z ważniejszych retrogradacji, ponieważ jest ona jedną z planet osobistych. Okresy retrogradacji Wenus wspierają zastanowienie się nad swoim system wartości, nad tym, czy to, co do tej pory robiliśmy w życiu ma dla nas dalszy sens. Jest to również czas, w którym ustanowione już relacje przechodzą test próby, Wenus jest bowiem planetą władającą dwoma znakami – Bykiem i Wagą.
Zupełnie niedawno (17 lipca) rozpoczęliśmy tranzyt Węzłów Księżyca na osi Znaków Barana i Wagi, Wenus jest więc władczynią Poł. Węzła Księżyca w Znaku Wagi. Tematyka dążenia do balansu i kompromisu w obrębie istniejących już relacji jest więc jak najbardziej aktywna.
Tematyką przemijającej obecnie retrogradacji Wenus w Znaku Lwa, jest między innymi zastanowienie się nad tym, czy czujemy się silni i kreatywni, podążając za swoimi celami, czy być może dotychczasowe cele i plany „wypaliły się” i nie czujemy podczas ich realizowania tego kreatywnego ognia, jaki symbolizuje Znak Lwa.
Co więcej, podczas ostatnich tygodni Wenus ustawiała się w aspekcie kwadratury do Jowisza w Znaku Byka, a także do Urana w Znaku Byka, co nadaje dodatkowego nacisku „do wewnątrz”, do bycia bardziej receptywnym i wycofanym. Kwadratura dziejąca się pomiędzy planetami w Znaku Byka, a retrogradującą Wenus, mogła również ukazać nam np. problemy z gospodarowaniem swoimi zasobami w postaci np. wydawania pieniędzy, których nie mamy, lub w postaci nieprzewidzianych wydatków, co nakierować nas może na bycie bardziej ostrożnymi w tym, jak dysponujemy swoimi dobrami materialnymi.
Kwadratura Jowisza i Urana z Wenus, ukazać nam może również gdzie w życiu jesteśmy zbyt sztywni, gdzie zbyt kurczowo trzymamy się swoich wartości tylko ze względu na komfort, jaki dają. Problemem archetypu Byka jest jego fiksacja na tym jak jest (a jeżeli jest komfortowo to jeszcze lepiej), a to w rezultacie powodować może stagnację w rozwoju – nie możemy zapominać, iż polaryzacją Archetypu Byka, jest Skorpion czyli archetyp, który reprezentuje proces ewolucji poprzez połączenie się z czymś co symbolizuje siłę i leży „poza człowiekiem”. Gdy planetarna pogoda wskazuje na zawirowania związane z planetami w Znaku Byka, nierzadko manifestować się to może jako konflikt, nakierowany na ukazanie naszych własnych ograniczeń. Nie jest to dosłowny konflikt, ale raczej konfrontacja z tym, czego o sobie nie wiedzieliśmy, ponieważ żyliśmy w obrębie swojej strefy komfortu = limitacji.
Chwilę po tym, jak Wenus rozpocznie swój powrót do ruchu prostego, 5 września, Jowisz wkroczy w retrogradację, która potrwa praktycznie do końca roku 2023. Jowisz jest planetą, która reprezentuje w świadomości człowieka kształtowanie się jego światopoglądu na temat świata, który często oparty jest na jego własnych doświadczeniach. Jowisz/Strzelec/9 Dom Astrologiczny, często odpowiada temu co powszechnie nazywane jest „własną prawdą”. Działanie Jowisza oznacza również „ekspansję”, jednakże o wiele częściej jest to ekspansja horyzontów intelektualnych, aniżeli materialnych. Jednakże, przebywający obecnie w Znaku Byka Jowisz, nakierowany jest na wzbogacenie naszego zrozumienia o naturze życia materialnego, swojego ciała, a także umiejętności i talentów, jakie posiadamy.
Podczas retrogradacji Jowisza, czyli przez następne miesiące, warto będzie zastanowić się nad tym w jaki sposób funkcjonuje nasza „personalna ekonomia” - jak zarządzamy swoimi wydatkami, a także w jaki sposób zdobywamy zasoby. W obecnych czasach bardzo często kompensujemy swój własny wzrost i rozwój, pracą, z którą łączą nas jedynie dobre zarobki. Często wybieramy pracę/zawód, z którym wiążą się dobre zarobki, ale nie „czujemy” się w tym dobrze, ponieważ nie czujemy iż jest to praca, w którą wkładamy „całych siebie”. To nie oznacza, iż każdy, automatycznie powinien wykonywać zawód, który lubi bez względu na zarobki jakie oferuje, ale często praca do której nie czujemy dalszego natchnienia jest przeszkodą naszego personalnego wzrostu. Do końca roku 2023, Jowisz będzie testować i usprawniać to, w jaki sposób dysponujemy swoimi zasobami (nie tylko dobrami materialnymi, ale również talentami i umiejętnościami, jakie każdy z nas posiada). Wydawać się może, iż retrogradacja Wenus w Lwie, jest preludium do długiej retrogradacji Jowisza w Znaku Byka – jeśli więc ostatnio odkryliście w sobie nowy cel, nową misję, lub projekt, podczas następnych miesięcy macie możliwość zastanowienia się nad tym, jak go usprawnić i wprowadzić w życie.
Jednym z sekretów działania Jowisza jest zrozumienie, iż ekspansja i obfitość, jaką ta planeta jest w stanie dać, dzieje się w obrębie swoich indywidualnych granic. Inaczej mówiąc, nikt nie jest w stanie rosnąć w nieskończoność, a żeby faktycznie można było skorzystać z jowiszowego wzrostu, należy zrobić na niego miejsce. Każdy człowiek posiada swój kres, swój limit, w stosunku do tego, co jest w stanie w jednym momencie pojąć jego świadomość (Saturn). Jowiszowy wzrost dzieje się zawsze w obrębie sfery saturnicznej człowieka, która ma swoją przepustowość, dlatego też, aby skorzystać z niego, często należy zrezygnować z tego co stanowi stagnację, tego uczy nas Saturn.
Z perspektywy globalnej, Jowisz jak i Uran w retrogradacji, do końca roku 2023, wskazuje na możliwość dalszych zawirowań w gospodarkach światowych. W kwietniu 2024 dojdzie do koniunkcji tychże planet w Znaku Byka. Obecnie są one w trakcie tzw. fazy balsamicznej względem siebie, co oznacza podsumowywanie się i konkluzję całego procesu, który rozpoczął się w trakcie ostatniej koniunkcji Urana i Jowisza w roku 2010.
6 września czeka nas koniunkcja Merkurego (obecnie w retrogradacji), ze Słońcem w Znaku Panny. Jest to moment, który nosi miano „serca retrogradacji”, w którym to Merkury zostaje zrewitalizowany promieniami Słońca, pomagając nam jeszcze głębiej zrozumieć tematykę swojego obecnego tranzytu. Merkury w Pannie uczy nas tego, iż nie musimy być we wszystkim perfekcyjni, a także iż nie wszystko w życiu musi mieć swój logiczny cel i sens.
15 września odbędzie się Nów Księżyca w Znaku Panny, a także, tego samego dnia Merkury w Pannie zacznie stacjonować, wyznaczając tym samym koniec swojej retrogradacji. Nów ustawi się w opozycji z Neptunem w Znaku Ryb (Rx).
Czeka nas więc ciekawy cykl lunarny, który dotyczyć będzie spraw takich jak rzeczowość, praktyczność i ugruntowanie się w rzeczywistości fizycznej. Opozycja Nowiu do Neptuna spowodować może w nas poczucie przytłoczenia rzeczywistością – aspekt ten intensyfikować może poczucie bezradności wobec życiowych realiów. Nierzadko aktywność na osi Znaków Ryb i Panny związana jest również z obudzeniem się z „marzenia”, jakim żyjemy lub też chcielibyśmy żyć, po to, aby skoncentrować się na prozie życia zwyczajnego, jakim poniekąd jest Archetyp Panny.
Panna uczy nas, iż nierozłączną częścią życia ludzkiego jest poczucie cierpienia, które swój początek ma w fakcie, iż jesteśmy istotami w ciele biologicznym, które ulega rozpadowi w czasie, ale również może to być uczucie cierpienia związane z samą egzystencją jako człowiek i tym, co się z tym faktem wiąże. Panna uczy nas skruchy i pokory, a jeżeli nie posiadamy w sobie tych jakości, często otwieramy się na nie poprzez przeżycie kryzysu wywołanego siłami wyższymi.
Tematyką Nowiu jest również zrozumienie, iż życie człowieka w obrębie tego, co dzieje się na Ziemi, wcale nie jest czymś najważniejszym. Jeżeli tak by było, to cały świat kończyłby się w momencie śmierci, jednakże nawet po tym, jak odejdziemy z tej płaszczyzny, Ziemia dalej będzie kręcić się wokół Słońca… cykl trwa. Tego typu myślenia intensyfikuje opozycja Neptuna w Rybach do Nowiu.
Powodzenia i serdeczności!
Comments