top of page
  • Zdjęcie autoraBartłomiej Sawicki

Koniec roku, początek dekady.



Obecny rok jest rokiem, w którym dzieją się bardzo ciekawe wydarzenia astrologiczne. Głównymi wydarzeniami roku 2020 są koniunkcje Saturna i Jowisza, a także ich kontakty z Plutonem, wszystkie w Znaku Koziorożca. Połączenie tych planet będzie tematem większości wydarzeń, jakie będziemy mogli obserwować


na arenie międzynarodowej.

Para planetarna Jowisza i Saturna obrazuje mechanizm, w jaki społeczeństwo rozwija się pod względem światopoglądowym.


Saturn to planeta, która włada starym porządkiem, ma energię tradycyjną, wręcz konserwatywną, która skupiona jest na rozwiązaniach, które zawsze zdawały egzamin.


Jowisz natomiast widzi przed sobą ekspansję, pokłada nadzieję w rozwoju i ekspansji, jest zaabsorbowany pozytywnym spojrzeniem na świat.


Obydwie planety spotykają się co, mniej więcej 20 lat rzucając społeczeństwu niewygodne do podjęcia tematy, które stoją na drodze płynnej ewolucji społecznej. Co ciekawe jest to koniunkcja w Znaku Koziorożca, która jest ostatnią w tym stuleciu koniunkcją tych dwóch planet w znakach ziemskich. Następne odbędą się już w znakach powietrza.


Na przełomie stycznia i lutego, Plutona odwiedzi najpierw Saturn, później Jowisz. Pluton w Koziorożcu od dłuższego już czasu pracuje nad tym, aby zmienić nasze ustosunkowanie się do systemu organizacji politycznej. Nie od dziś wiemy, że na politycznej arenie międzynarodowej nie liczy się wykształcenie i rozum, a to kto, z kim i za ile. Działanie Plutona powoduje, że sytuacje, w których władza została nadużyta, wychodzą na jaw. Każdy dysbalans i nierównowaga między jednostką a władzą, spotkany jest z jawnym sprzeciwem. Możemy spodziewać się kolejnych manifestacji i buntów związanych z walką z upadającym już systemem politycznym (a może raczej niewolniczym?) takich, jakie mają obecnie miejsce w Hongkongu, bądź Chile.

Ponieważ Pluton powoduje dosłowne oczyszczenie tego, co już jest spróchniałe i przestarzałe, to samo może dotyczyć naszych przekonań. Od pewnego już czasu zaobserwowałem, że „po cichu” wprowadzana jest również agenda w sprawach damsko-męskich, w sprawach gender, a także tego, kto ma większe, a kto mniejsze przywileje społeczne. Dzieje się to na dużą skalę w krajach zachodnich, lecz z doświadczenia często wiemy, że „nowości” przychodzą w nasze strony z lekkim opóźnieniem.

Zatarcie się granic w stosunku do płci (Chiron w Baranie), destrukcja starych systemów finansowych, sprzeciw przeciw nadużyciom władzy i zbytną ingerencją władzy w życie prywatne — te tematy związane są z charakterystyką tranzytu Plutona w Koziorożcu.

Koziorożec symbolizuje strukturę fizyczną, ludzką skórę lub szkielet, ale tym samym, umieszczając ten archetyp w skali społecznej, może on symbolizować gospodarkę, systemy bankowe lub granice krajów. Tranzytujący przez Koziorożca Pluton, Jowisz i Saturn, powodują, że kończy się pewien cykl dotyczący tego, jak do tej pory radziliśmy sobie z powyższymi zagadnieniami.

Czuję, że obecne wydarzenia na świecie można porównać do gotującego się w garnku mleka, które za parę sekund wykipi. Ludzie są już zmęczeni uczestnictwem w systemie, który nie wynagradza w sprawiedliwy sposób ich trudów. Bezsilni wobec systemu, możemy jedynie dopasować się i grać w tą grę.


Jednakże czy nie oznacza to, że żyjemy w chorym systemie, w którym to MY musimy się dopasować, zamiast modelować społeczeństwo w stosunku do tego, jak może przysłużyć się jednostce?

Nie bez powodu obecny Węzeł Księżycowy znajduje się na osi Koziorożec/Rak.


To, w jaki sposób żyliśmy do tej pory, to na czym mogliśmy do tej pory polegać i co dawało nam poczucie bezpieczeństwa, nie zdaje więcej egzaminu. Kierując się tym, co jest społecznie akceptowane, tracimy jedynie czas, gdyż zdajemy sobie sprawę z tego, że „społecznie akceptowalne” tyczy się systemu, który jest chory i traktuje nas jako niewolników. Chowanie się za tytułami, profesjami, zamożnością – co związane jest poniekąd z archetypem Koziorożca, nie ma dłuższego sensu, ponieważ w obecnych czasach każdy ma dostęp do informacji i każdy jest w stanie to osiągnąć. Niepowodzenie w czasach, w których informacja jest powszechnie dostępna, związane jest raczej z brakiem motywacji i chęci do osiągnięcia czegoś, niż braku możliwości.


Zresztą… Co tak naprawdę chcemy osiągnąć?

Co da nam np. sława, na którą dawniej ludzie pracowali latami, trenując swój talent, a teraz za sprawą mediów społecznościowych zaspokajamy tę potrzebę prawie że natychmiastowo?

Co da nam posiadanie majątku, na który pracujemy całe życie, a w momencie kryzysu ekonomicznego jego wartość spadnie dwukrotnie?


Konieczna jest redefinicja tego, co uznane jest za „sukces” bądź „autorytet”.

Rahu w Raku kieruje naszą uwagę na to, kim jesteśmy sami dla siebie, na to, gdzie leży nasza własna pozycja w stosunku do tego, jak widzi nas świat. To nie inni wyznaczają Twoją wartość, a to jak Ty sam siebie widzisz.


Każdy z nas posiada system moralny, który nie tak do końca związany jest ze światem zewnętrznym. W każdym z nas istnieje mechanizm, który wyznacza trajektorię indywidualnego wzrostu niezależnego od wpływu otoczenia. Sęk tkwi w tym, aby, znaleźć moment na wyciszenie się i wczucie w to, gdzie kieruje nas tenże mechanizm. Nie bójmy się dokonywać decyzji, które nie przyczyniają się do dobra ogólnego, które z pozoru są egotyczne i służą jedynie nam samym. W obecnych czasach, w których rzeczywistość tak szybko się zmienia, nie możemy pokładać nadziei w systemie, który traci swoją konsystencję i jest już nieaktualny. Skupmy się na pielęgnacji własnych potrzeb i elementów życia, nad którymi mamy kontrolę, zamiast czekać na zbawcę, który magicznie rozwiąże nasze problemy.


Ewolucja to proces wewnętrzny, w którym liczy się nasz własny wkład.


Pomyślności.

2218 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page