Przez następne dwa miesiące, do połowy kwietnia, wszystkie planety podróżować będą w tzw. ruchu prostym, wkraczamy więc w dosyć długi okres, w którym to nie wystąpią retrogradacje planet. Taki czas, w którym to żadna z planet nie „zatrzymuje” momentum wydarzeń swoim działaniem, oznacza w pewnym sensie, iż następne tygodnie mogą ujawnić nam kierunek obecnych wydarzeń globalnych.
W rok 2023 wkroczyliśmy przede wszystkim retrogradacją Marsa w Bliźniętach i Merkurego w Koziorożcu.
Mars pokonuje niezwykle długą drogę przez Znak Bliźniąt, ponieważ dziejący się obecnie tranzyt, wliczając w niego niedawno skończoną retrogradację Marsa, trwa od 20 sierpnia 2022 r. do 25 marca 2023 roku. Planeta jaką jest Mars odpowiada za decyzyjność i podejmowanie działań, natomiast gdy Mars jest w Bliźniętach (a zwłaszcza podczas jego retrogradacji), proces ten staje się dodatkowo elastyczny i wymaga od człowieka umiejętności zaadaptowania się do zmiennych okoliczności. Jeżeli pierwsze tygodnie roku 2023 obfite były w dezorientację lub towarzyszyło nam zagubienie i problem w znalezieniu motywacji do działania, mogło to być związane właśnie z retrogradacjami Merkurego i Marsa, które na szczęście są już za nami.
5 lutego, czeka nas Pełnia Księżyca w Znaku Lwa, która jest częścią cyklu księżycowego rozpoczętego Nowiem w dniu 21 stycznia. Pełnia ustawi się również w aspekcie półkrzyża z Uranem w Znaku Byka. Tego samego dnia Wenus, znajdująca się obecnie w Znaku Ryb, wykona kwadraturę malejącą z Marsem w Bliźniętach.
Dzień, w którym odbędzie się przyszła Pełnia jest więc emocjonalnie napięty, a biorąc pod uwagę kwadraturę Wenus i Marsa dziejącą się tego samego dnia, trzeba mieć na uwadzę, iż dodaje to dodatkowego napięcia w sferze relacji międzyludzkich.
Kwadratura 270° pomiędzy Wenus i Marsem wskazuje na głębokie zastanowienie się nad naturą swojego systemu wartości, a w rezultacie nad relacjami, jakie zawieramy z innymi. Długotrwałe relacje, czyli znajomi i przyjaciele, z którymi dogadujemy się od długiego czasu, najprawdopodobniej są złączone ze sobą mianownikiem wspólnych lub podobnie wyznawanych wartości.
Prawo Ewolucji pcha nas jednak w stronę wzrostu i metamorfozy, często powodując, iż kwestionujemy wartości i cele, które do tej pory były naszym napędem do działania, a nawet spajały ze sobą istniejące relacje. Czasami coś się wewnętrznie w człowieku zmienia i dotychczasowo obrane cele, tracą w jego oczach swoją wartość. Stare cele i motywacje, stają się nieadekwatne względem zmieniających się realiów życia i często jest to zupełnie naturalne i potrzebne zjawisko.
Warto jest zastanowić się, nad jakiego tym rodzaju cechy charakteru naszych bliskich sobie cenimy, a jakie są przez nas mniej lubiane, a następnie porównać to do tego jacy sami jesteśmy. Wenus uczy nas bowiem tego, iż ludzie jakimi się w życiu otaczamy są lustrzanym odbiciem stanu systemu wartości który posiadamy w sobie. Wenus w Znaku Ryb, chce ukazać nam rąbka tego czego potrzebuje do funkcjonowania nasza natura duchowa. Wenus w Rybach może pomóc nam również w lżejszym spojrzeniu na wszystkie swoje niedociągnięcia, jakkolwiek odległe są one od obranych ideałów.
Pełnia w Znaku Lwa zachęca nas do tego abyśmy dosłownie zaakceptowali to jacy jesteśmy i nabrali odrobiny odwagi w sposobie ekspresji swojej natury. Nie musimy się ze wszystkimi zawsze zgadzać, nie musimy oddawać kontroli nad swoim życiem w ręce innych, nie musimy zawsze stać w cieniu. Każdy ma prawo do tego, aby od czasu do czasu postawić siebie w centrum dowodzenia nad swoim życiem i nie powinniśmy z tego powodu czuć się winni, bądź bać się osądzenia. Nów w Wodniku (21.01.23), a także cały sezon Wodnika, ma na celu skłonić świadomość człowieka do większej obiektywności względem tego, jak wygląda jego życie. Im szersza jest perspektywa, z jaką spoglądamy na swoje życie, tym łatwiej jest nam zbliżyć się do swojej drogi środka, która jest dla nas właściwa.
Jest to proces, jaki zachodzi pomiędzy polaryzacją Wodnik-Lew – obiektywnie obserwujemy siebie i swoje człowieczeństwo (Wodnik), aby zrozumieć jak własna różnorodność wpływa na resztę (społeczeństwo), a następnie realizujemy (Lew) właśnie to, co sprawia, że czujemy się inni od reszty. Nie bójmy się zatem być sobą, bez względu na otoczenie i uwierzmy, iż istnieje większa misja, którą realizujemy swoim życiem.
10 lutego odbędzie się koniunkcja Merkurego wraz z Plutonem w ostatnich stopniach Znaku Koziorożca. Z powodu retrogradacji na przełomie 2022/23, Merkury znajdował się w długim czasie tuż „za” Plutonem, w tzw. fazie balsamicznej. Jest to proces podsumowania pewnej panującej narracji globalnej bądź też jej zmiana. Spotkanie Merkurego z Plutonem zmusi narrację głównego nurtu do spojrzenia prawdzie w oczy i skupieniu się na faktach, a nie jedynie na szerzeniu jednostronnej propagandy medialnej. Pluton to planeta wyrzucająca wszelkie brudy na światło dzienne, tak też działa proces „oczyszczenia i odrodzenia się”, jaki symbolizuje ta planeta. Merkury, 11 lutego wkroczy w Znak Wodnika i pozostanie tam do 3 marca.
15 lutego czeka nas spotkanie Wenus wraz z Neptunem w Znaku Ryb. Obydwie planety mają wiele wspólnego z uczuciami tj. miłość, współczucie, akceptacja. Wenus jest tzw. niższą oktawą Neptuna, ponieważ dotyczy ona miłości partnerskiej, natomiast Neptun symbolizuje miłość uniwersalną, kierowaną do wszelkiego życia na Ziemi. Podczas gdy dwie planety spotykają się ze sobą, warto jest wewnętrznie zastanowić się nad tym, czy wystarczająco siebie cenimy i akceptujemy. Wenus, dotykająca Neptuna chce również poruszyć w nas świadomość tego, iż to my sami mamy w sobie odpowiedzi na wszelkie problemy, ponieważ w swojej pierwotności jesteśmy już kompletnymi istotami, a jedynie rozwój życia w wymiarze czasu, daje nam iluzję tego, iż tak nie jest. Koniunkcja Wenus z Neptunem sprzyja również wszelkiej pracy humanitarnej na rzecz innych, bezinteresownej pomocy bliźniemu, a także wspomaga wszelką pracę kreatywną.
Spokojnego lutego!