28 czerwca Mars zakończy swoją podróż w ostatnim Znaku Zodiaku, jakim są Ryby. Tym samym zapoczątkuje nowy cykl, który będzie trwał około 2,5 roku.
Za każdym razem, gdy Mars pokonuje Ryby i wchodzi w Znak Barana, który jest jego własnym znakiem, odczuwamy silną chęć do działania i zapoczątkowania czegoś nowego. Ponieważ jest to początek nowego cyklu, nie wiemy jeszcze czego będzie on dokładnie dotyczył, gdyż każdy początek wiąże się z niewiadomą.
Gdy wpada nam jakiś szalony pomysł do głowy, nie wiemy jeszcze, w jaki sposób go zrealizować, czujemy jednak, że „kotłuje się” w nas energia, a owo uczucie powoduje, że musimy coś zrobić, działać, lub zainicjować coś nowego.
Pobyt Marsa w Baranie symbolizuje podwójną energię do działania, co wiązać się może z silnym, wręcz egotycznym naciskiem na „Ja”, ponieważ archetyp Barana odpowiada za zdrową, skrajną subiektywność.
Symbolizuje on dążenie do odnalezienia własnej drogi, poznania znaczenia własnego życia i obrania nad nim kontroli. Subiektywność i egotyczność archetypu Barana jest więc konieczna, ponieważ pozwala nam dokopać się do sedna naszej osobowości, czyli iskry, która zapoczątkowała życie każdego z nas.
Co ciekawe podczas swojego pobytu w Baranie, Mars wykona potrójną kwadraturę do stellium planet, o których jest w tym roku głośno – Plutona, Jowisza i Saturna, które spotkały się w Znaku Koziorożca, a pod koniec roku dwie z nich, czyli Saturn i Jowisz spotkają się w Znaku Wodnika, rozpoczynając kolejny, tym razem 20-letni cykl, który dotyczył będzie zmian i rewolucji, jaką symbolizuje Wodnik.
Uważam, że stellium planet w Koziorożcu symbolizuje pewnego rodzaju zebranie i naradę, która związana jest z obecnymi, globalnymi już realiami pandemii. Owo trio, stara się transformować struktury systemu społeczno-kulturowego, które dłużej nie spełniają swojej funkcji. Problemem jednak są tak zwani „ludzie na stołkach”, reprezentanci owego systemu, którzy posiadają autorytet i władzę, z którą wiążą swoje bezpieczeństwo i spokój.
Tak naprawdę Pluton w Koziorożcu wpływa również na każdego z nas indywidualnie i uczy nas tego, że spokój wewnętrzny wcale nie zależy od tego, jaką pracę wykonujemy, co posiadamy, bądź też jak wysoko figurujemy w hierarchii społecznej. Pluton uczy nas obecnie lekcji archetypu Raka, czyli bezpieczeństwa emocjonalnego, które może być zrozumiane i zaspokojone jedynie wewnętrznie.
Planeta Pluton symbolizuje ewolucję nie tylko na poziomie indywidualnym, ale również na poziomie kolektywu ludzkiego – ewoluującej ludzkości. Pluton włada archetypem Skorpiona i sprawia on cykle samodestrukcji i odrodzenia, podobnie do feniksa, który odradza się z popiołów. Przebywając w Koziorożcu, jego zadaniem jest przemiana obecnego systemu, a także sposobu, w jaki komórka państwa wpływa na obywateli (jednostki).
Działanie Plutona może posiadać dwojaki wydźwięk: jeżeli nie współpracujemy z sygnałami zmiany, które do nas wysyła – zmiana odbędzie się w sposób drastyczny. Jeżeli jednak współpracujemy z nimi i jesteśmy w stanie pogodzić się z tym, co nam dłużej nie służy bądź nie funkcjonuje należycie, czeka nas nagroda w postaci wzmocnienia i wzniesienia się ponad swoje wcześniejsze ograniczenia.
Okres trzykrotnej kwadratury Marsa do stellium planet w Koziorożcu, który rozpocznie się już 26 lipca, może spowodować znaczące poruszenie, być może na poziomie globalnym. Zarówno Mars, jak i trzech panów – Pluton, Jowisz i Saturn, będą przebywać w znakach kardynalnych, które są zwiastunami i katalizatorami zmiany.
Okres retrogradacji Marsa ma na celu pomóc nam w znalezieniu rozwiązania w stosunku do tego, jak dopasować się do jakże szybko zmieniającego się świata.
Ponieważ retrogradacje związane są z repetycją i rewaluacją życia personalnego, warto jest wykorzystać ten czas, niekoniecznie na zajmowanie się tym, co dzieje się w mediach i na świecie, ale raczej na zajęcie się własnym, indywidualnym życiem.
Mars w retrogradacji chce nam powiedzieć jedno:
„Zmiana zaczyna się od zmiany wewnętrznego nastawienia”.
W tym też może pomóc nam okres od 10 września do 14 listopada tego roku, gdy Mars będzie sprzyjał i wspomagał zmianę naszego nastawienia w stosunku do realiów nas otaczających.
Najpierw będziemy musieli chcieć się zmienić, następnie wykorzystać okoliczności, jeżeli takowe się pojawią.
Retrogradacja Marsa może pomóc nam wyzwolić się z czegoś, co nas wcześniej ograniczało, nad czym zastanawialiśmy się zbyt długo, lub po prostu nie mieliśmy odpowiedniej mocy do działania.
Okres retrogradacji Marsa bezpośrednio skupia jego działanie na aktualizacji tego, co jest w nas podświadome. Sprawia on, że łatwiej jest nam poznać to, co, na co dzień jest przed nami ukrywane – czyli działanie Plutona.
Reszta roku 2020 przedstawia się ogniście, ale bez względu na to, co dzieje się wokół nas, wykorzystajmy ów ogień w celu samopoznania, po to, aby móc wznieść się do szczytu swoich możliwości.
Nie warto bowiem tracić tej cennej energii, na egotyczne potyczki, które tak naprawdę karmią jedynie przelotne momenty.
Z Bogiem!